piątek, 23 sierpnia 2013

6 ♥

Dopiero po tygodniu pojawiłem się u Harryego. Na razie musiałem wszystko przemyśleć. Byłem również u Boba nauczył mnie paru sztuczek.
Które przydarzą mi się na przyszłość. Sprawa ze Stylesem nie dawała mi spokoju. Jak on mógł zakochać się w mojej Amandzie.
To było niemoralne. Miałem do niego żal. Wszedłem do jego sypialni
-Witaj. -powiedziałem cicho aby go nie wystraszyć
-Niall. Co się z tobą działo? Myślałem, że odszedłeś na zawsze- powiedział zmartwiony loczek wstając z łóżka
-Miałem nadzieję że odejdę. Nie wyszło
-Coo? O czym ty gadasz? Słuchaj tamta sprawa z Amandą to przeszłość odpuściłem sobie bo wiem jaka ona jest dla ciebie ważna
-O przestań już dobra? Nie mam zamiaru zabijać twoich uczuć- usiadłem na łóżku-Ale wpadłem na pomysł więc się ubieraj i jedziemy do Amy
-Aa. okej? Poczekaj chwilę i czy mógłbyś...no wiesz- powiedział Styles wywracając oczami
-Poczekam na dole.
Po paru minutach zobaczyłem jak chłopak zbiega na duł.
-Niall? Już jestem gotowy.- powiedział niepewnie
-Widzę. Ładna koszula- odparłem
-Dzięki. Znaczy nie bo. To znaczy nie wystroiłem się specjalnie dla Amy. Przecież wiesz- w jego głosie było lekkie zmieszanie
-Eh.. młody chodź już- otworzyłem drzwi co go kompletnie zdziwiło
-A dobra.. widzę jakieś nowe moce- zaśmiał się lekko
-Ćwiczyło się tu i tam- powiedziałem rozbawiony.
Po chwili znaleźliśmy się pod domem Amy.
Chłopak wszedł do środka jak go wpuściła a ja za nim
-Witaj Amando- przywitał się oficjalnie
-Harry no weź się postaraj. Nie zdobędziesz jej serca ot tak
-Co o czym ty mówisz?- chłopak ewidentnie był w szoku
-Słucham?- spytała się nagle Amanda
-Powiedz jej że w szafie na dolnej półce trzyma moją koszulkę którą poplamiłem winem ale najpierw powiedz że mnie słyszysz i że tu jestem
-Dobra do dzieła Harry uda ci się- loczek powtarzał sobie pod nosem
-Dobrze się czujesz?- zapytała dziewczyna
-Tak jasne, oczywiście. A więc tak Amy musisz wysłuchać mnie uważnie. Słyszę Nialla on jest tu z nami. Stoi obok nas. Znaczy tak mi się zdaje.
-Znowu zaczynasz? Co ty za głupoty wygadujesz?!
-Nie na prawdę mogę to udowodnić. Hyymm- chłopak chwilę się zastanowił.- W szafie na dolnej półce trzymasz koszulkę Niall którą poplamił winem.
-Co?- spojrzała na niego zdziwiona-Skąd o tym wiesz?
-Niall mi to powiedział
-Co?- zaczęła się nerwowo śmiać-Nadal ci nie wierzę. Nie wiem skąd to wiesz ale nie uwierzę
-Proszę musisz mi uwierzyć mówię prawdę- chłopak nie dawał za wygraną
-Nie mogę. To nierealne- wtuliła się w niego
Poczułem w sercu ból że to właśnie mój najlepszy przyjaciel przytula moją żonę​
Nie chciałem na to patrzeć. Walnąłem pięścią w ścianę
Pod wpływem uderzenia ze ściany spadło zdjęcie na którym stałem z Amy wtulony.
Zacząłem odruchowo zbierać szkło
Lecz na marne. Nie potrafiłem się skupić nie wychodziło mi to.
-Para nagle oderwała się od siebie.
-Jak to..zdjęcie spadło?- wydukała Amanda rozglądając się
Styles od razu posmutniał. Rozumiał że nie powinien przytulać Amy gdy jestem w pobliżu.
-Nie przeszkadzajcie sobie- rzuciłem przeszedłem przez ciało Amandy i skierowałem się do Debby
-Stary to nie tak.- chłopak próbował go zatrzymać
Nie słuchałem go. Wszedłem do pokoju córki
Która oglądała nasze zdjęcia
Lekko się uśmiechnąłem i wzruszyłem. Podszedłem do łóżka i ostrożnie usiadłem na jego rogu.
W moich oczach pojawiły się łzy. Tak bardzo chciałem przytulić moją księżniczkę
Dziewczynka po chwili zaczęła śpiewać naszą piosenkę. Tą którą nuciłem jej do snu i tą którą zagraliśmy razem na koncercie.
Podszedłem do jej biurka. Wziąłem kartkę i kredkę
Ze wszystkich sił napisałem jej że ją bardzo kocham i że tatuś jest przy tobie.
Podsunąłem jej kartkę. Dziewczynka miała cztery lata ale z Amanda już uczyliśmy ją czytać
Ostrożnie położyła zdjęcie na komódkę i szybko zawołała mamę.
Zaraz cała trójka pojawiła się w jej pokoiku. Debby nie mogła tego napisać bo nie umiała
Wręczyła kawałek papieru Amandzie a ona nie mogła uwierzyć własnym oczom
-Harry ty to napisałeś ?- spytała go
-Jak przecież byłem cały czas z tobą
-Może wcześniej nie raz u niej byłeś
-To nie ja. Nie poznajesz pisma Niallera?- zapytał wskazując na kartkę
-Boże- usiadła na łóżku biorąc na kolana zdezorientowaną Debb
-Mamusiu tylko nie płacz. Widzisz tatuś tu jest- dziewczynka przyłożyła jej ręce do policzka
-Niall? To niemożliwe? - powtarzała sobie
-Ja w to wierzę. Tatuś mnie nigdy nie okłamał
Blondynka lekko się uśmiechnęła. -Niall? kochanie daj jakiś znak że mnie słyszysz.- powiedziała po chwili
Zamknąłem oczy i zebrałem siły. Otworzyłem drzwi
Każdy wzdrygnął
-O boże. On tu jest. Na prawdę- powiedziała kobieta . Jej oczy momentalnie się zeszkliły
-Jestem kochanie...
Harry przekazał to co powiedziałem. Amy nie wytrzymała z jej oczu poleciał ocean łez
Nie mogłem na to patrzeć -Przytul ją
Harry posłusznie wykonywał moje polecenia.
To było trudne. To wszystko było trudne. Ukucnąłem przy nich i objąłem całą trójkę.
-Dobra to wiecie ja was zostawię...- powiedział nagle Harry odrywając się od mojej żony
-Dziękuję Harry- wyszeptała Amanda
Loczek pościł lekki uśmiech w naszą stronę i opuścił mieszkani​e
Debby zasnęła a ja trzymając rękę Amy poszedłem do salonu
Dziewczyna siedziała na kanapie czując moje dłonie na jej ciele
Dotknąłem dłonią jej policzka
Lekko przechyliła głowę zamykając oczy.
-Wiem że mi nie odpowiesz ale kocham cię Niall
Uśmiechnąłem się. Moje wargi przyległy do jej szyi
Niestety nie mogłem poczuć smaku jej ciała za którym tak tęskniłem
Moje dłonie sunęły po jej talii
To było dziwne uczucie ale podobało mi się. Głaskałem jej ciało bez przerwy. Chciałem się nią nacieszyć
Wziąłem ją za rękę tak że staliśmy. Objąłem ją tańcząc
W tym tańcu zatraciłem się kompletnie. Czułem się jakbym zakochał się na nowo
Amanda uśmiechała się cały czas. Zachowywała się jakbym żył jakby mnie widziała
Po paru godzinach na jej twarzy zagościło zmęczenie.
Zaprowadziłem ją do sypialni otulając swoimi ramionami
Zasnęliśmy w tym uścisku razem. Chciałbym aby to trwało wiecznie.
Ja i ona. Znów razem.
_____________________________________
Przepraszam za późną porę. I do napisania we wtorek. Ruda ;*

4 komentarze:

  1. Super rozdział, czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  2. Awwww jakie to słodkie :)
    Jestem ciekawa co teraz Niall zrobi. No bo w sumie już chyba zrobił to co miał zrobić, nie? Sama niewiem.
    Rozdział genialny, już nie mogę się doczekać kolejnego :* :) <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Uroczy rozdział. *-* Rozkleiłam się jak zwykle ale to opowiadanie tak na mnie działa... Nie mogę się doczekać następnego rozdziału więc życe weny ;***

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej. Twój blog został przeze mnie nominowany do Liebster Award! Bardzo fajny blok. Szczegóły u mnie na blogu ;) http://jednokierunkowi111.blogspot.com/2013/08/libster

    OdpowiedzUsuń